MILÓWKA
Milówka w szerokim świecie zasłynęła głównie dzięki Golec uOrkiestrze i ich piosenkom, ale poza tym co wyśpiewali ma też wiele więcej do zaoferowania. Dla tych którzy nie lubią siedzieć na miejscu, tylko podziwiać piękno przyrody, Milówka jest dobrym miejscem bazowym do wypadów w góry. I to zarówno Beskidu Śląskiego jak i Żywieckiego. Poza samą wsią Milówką, w skład gminy wchodzą także wsie: Kamesznica, Laliki, Nieledwia, Szare. Każda z tych miejscowości ma swoją historię, swój niepowtarzalny urok, cenne zabytki i malownicze położenie wśród lasów i gór. Uroda gór od dawna ściąga w te strony turystów i wczasowiczów. Wpływa na to imponujące, niepowtarzalne piękno krajobrazów: beskidzkich groni, grzbietów i szczytów górskich, dolin z czystymi wodami potoków i rzek, słonecznych hal i polan rozciągających się pośród lasów i malowniczych wiosek wciśniętych w doliny. Atrakcją jest też klimat górski z mroźnymi zimami i stosunkowo ciepłym latem.
Gmina Milówka położona jest w południowo-zachodniej części Beskidu Żywieckiego, wzdłuż dolnego koryta rzeki Soły, na wysokości 450 m n.p.m., przy pięknej turystycznej drodze Żywiec-Koniaków-Istebna-Wisła. Z letniskowych miejscowości gminy - Milówki, Lalik i Kamesznicy - wyruszyć można na malownicze szczyty otaczające dolinę: Baranią Górę (1220 m n.p.m.), Halę Boraczą (851 m n.p.m.), Prusów (1010 m n.p.m.). Zwolenników letnich kąpieli zapraszają czyste wody Soły oraz jej dopływów: Kamesznicy, Bystrej, Janoski i Złatnej. Zdrowy klimat, liczne szlaki górskie i spacerowe, duże obszary leśne sprawiają, że gmina jest chętnie odwiedzana przez turystów.
ZABYTKI I MUZEA
Kaplica pw św. Antoniego w Milówce "Drogą wiodącą przez plac, na którym stoi teraz kaplica szło trzech zakonników i tutaj spoczęli. Ze swoich tobołków wyjęli coś do jedzenia, a po posiłku jeden z nich wziął kozik i wykrzesał nim na drzewie krzyżyk z napisem 'Antoni, Stanisław, Kazimierz'. Parę miesięcy później tą samą drogą szedł król Jan III Sobieski na Węgry i w tym samym miejscu spoczął. A gdy zobaczył krzyżyk, rozkazał żołnierzom ściąć drzewo i zrobić z niego krzyż. Złożył na nim podpis i powiedział do żołnierzy: 'Jak wszystko pójdzie szczęśliwie i będziemy tędy wracać to wybudujemy z drzewa kapliczkę na cześć św. Antoniego'. Jak obiecał tak też zrobił". Tak więc według legendy pierwszym fundatorem kaplicy był król Jan III Sobieski. Ale po latach, gdy ząb czasu ją zniszczył, postanowiono wznieść nową kaplicę murowaną. Lecz panująca wówczas cholera przerwała prace. Pod koniec XIX w. z Zakopanego przybyli rzeźbiarze i zrobili ołtarz polowy, nakrywając go dachem drewnianym. Po obu stronach ołtarza ustawili posągi świętych: Stanisława i Kazimierza. Ponieważ jednak obraz św. Antoniego w ołtarzu był za mały, więc pojechali zamówić większy u sławnego Jana Matejki w Krakowie. Gdy go przywieziono i ustawiono, mały obraz patrona przeniesiono na filar. Gotycką kapliczkę z Matką Boska wyrzeźbił wraz z uczniami kierownik szkoły Józef Szczotka w 1925 roku. Gdy na wiosnę 1945 roku zbliżał się do Milówki front, Niemcy podczas ucieczki wysadzili mosty na Sole. Kawały betonu wyrzucone eksplozją w powietrze spadły i na dach kaplicy św. Antoniego. W 1946 r. naprawił go kościelny Stefan Sikora i wstawił dwa żelazne okna w południowej ścianie kaplicy. W 1947 r. w Milówce odbywały się misje święte. Podczas ich zakończenia Krzyż Misyjny był procesyjnie niesiony od kaplicy na cmentarz. W tymże roku kaplica została odnowiona także wewnątrz. Obecny ksiądz proboszcz troszczy się o wygląd kaplicy. Zrobił piękne ogrodzenie od frontu kaplicy i schody z wysokiego chodnika biegnącego wzdłuż ulicy. Parafianie zakupili świece i dywan. Przydałoby się też naprawić stare poniszczone organy. Najpierw jednak trzeba sprawić kilka dostawczych ławek, żeby podczas uroczystości odpustowych parafianie nie musieli stać na drodze.
Muzeum *Stara Chałupa* w Milówce Cennym zabytkiem drewnianego budownictwa w Milówce jest zabytkowy dom zwany potocznie "Starą Chałupą". Należy niewątpliwie do najstarszych przykładów architektury ludowej. Lokalna legenda wiąże "Starą Chałupę" z pobytem króla Jana Kazimierza na Żywiecczyźnie, a potem nocować tu miał Jan III Sobieski w drodze na Wiedeń w 1683 roku. Wiadomo jest ze źródeł historycznych, że Jan III Sobieski zatrzymał się na pewno w Żywcu wcielając w swe oddziały tych mężczyzn, którzy byli zobowiązani do służby wojskowej w myśl ustaw sejmowych. Te podania należy jednak traktować jako problematyczne i raczej uznać za próby dodania splendoru "Starej Chałupie". Prawdziwa data budowy chałupy to rok 1739 wyryty na wieczną pamiątkę na środkowym tragarzu izby wraz z napisem: 'RESTAVRATOR DOMI NOVI SEBASTIANUS CAPUTA JEZUS MARIA JÓZEF'. Inskrypcja ta i dokumenty znajdujace się w zbiorach Muzeum w Żywcu pozwalają na odtworzenie historii "Starej Chałupy" od 1739 r. do czasów obecnych. Uwieczniony w inskrypcji Sebastian Caputa urzędnik folwarczny z Węgierskiej Górki zakupił od Bartłomieja syna Piotra Gorela w roku 1760 całe gospodarstwo wraz z zabudowaniami i inwentarzem. Syn Sebastiana Caputy, Jan, będąc bezdzietnym przyjął na wychowanie, a następnie usynowił swego siostrzeńca Marcina Kąkola, któremu przekazał całe swoje gospodarstwo. W momencie przejmowania gospodarstwa ojciec Marcina Kąkola pełnił urząd wójta w Milówce. Od tej pory, aż do początku lat 70-tych XX wieku "Stara Chałupa" pozostawała we władaniu rodziny Kąkolów. Wlatach 80-tych obiekt poddano gryntownej renowacji z uwzględnieniem szczegółowych badań terenowych, po czy został udostępniony pubiczności w 1988 roku. Do 1992 r. stanowił oddział Muzeum w Żywcu, a obecnie jest własnością Gminnego Ośrodka Kultury w Milówce. Do sieni chałupy wchodzi się przez ozdobne kołkowane i szalowane drzwi o archaicznej konstrukcji. Część gospodarczą sieni symbolizuje tu gliniane klepisko i rolnicze narzędzia rozwieszone na ścianach. Klepisko sezonowo służyło do omłotów zboża. W sieni przygotowywano karmę dla zwierząt, wykonywano również półprodukty (kasze, mąki) dla ludzi. Z sieni drewniane schody - drabina wiodąca na obszerny strych. Na przedłużeniu sieni po kamiennych stopniach wchodzi się do komory, zaś schodami wiodącymi w dół do półokrągło sklepionej piwinicy. Oba te pomieszczenia miały charakter schowków zamykanych na zamki i kłódki przed nieproszonymi gośćmi. Do izby mieszkalnej prowadzą drzwi na ozdobnie kutych zawiasach. Małe okna izby wpuszczają niewiele światła, stwarzając przytulny półmrok i skutecznie zatrzymują w izbie ciepło. Do oświetlenia służyły drewniane szczapki zwane 'ślojskami' zatykane w metalowe uchwyty. Tam gdzie nie można było używać otwartego ognia, posługiwano się latarkami stajennymi z oszklonymi bokami. Po lewej stronie od wejścia bieleje okap pieca, niżej pod okapem widnieje okopcony otwór pieca chlebowego, a przed nim na metalowych podstawkach stoją gliniane garnki i widać ślady otwartego ogniska, z którego dym wychwytywany jest przez okap. Wokół pieca rozpościera się 'królestwo' gospodyni, a więc rozmaite naczynia do dojenia i przechowywania mleka tzw. 'gielety', maślnica, foremki do masła, łyżki, łyżniki, narzędzia do pieczenia chleba itp. Po przeciwległej stronie wisi w kącie kapliczka ze światełkiem, wskazująca na szczególne znaczenie tej części izby. Od kąta zwanego niekiedy świętym w obie strony rozchodzą się obrazy wiszące skośnie w stosunku do ścian. Poniżej obrazów stoi stół z intarsjowanym, czyli wykładanym innym gatunkiem drewna, blatem. Stół używany był tylko w czasie większych świąt. Miejsce za stołem stanowiło najbardziej honorowe miejsce w całej izbie. Na co dzień do siedzenia przy jedzeniu używano ław i niskich stołeczków. Ławy służyły także jako miejsce do spania. Na uwagę zasługuje ława z oparciem 'szlabanek' z rozkładanym siedzeniem, służąca jako tapczan. Łóżko w izbie to miejsce do spania dla gospodarzy. W dzień układano na nim piętrowo pościel z innych posłań i przykrywano je samodziałowymi narzutami, a na tym układano stos poduszek w haftowanych poszewkach. Obok stała koleba dla najmłodszej latorośli. Dzieci czasami sypiały w łóżku z rodzicami, układane w nogach. Pozostali domownicy rozkładali się do snu na ławach bądź na piecu. Po prawej stronie od wejścia do izby znajdowała się część gospodarcza. Stoją tu naczynia na wodę, zimą stała beczka z kapustą. Zdarzało się, że w kącie tym umieszczano kilkudniowe cielęta, które przyszły na świat w okresie zimowym. Ważnym elementem wyposażenia wnętrza izby była jedna lub więcej malowanych skrzyń. Służyły one do przechowywania cenniejszej odzieży, pościeli, pieniędzy, korali itp. Milowskie malownicze skrzynie często wyposażone były w kółeczka, ułatwiające przemieszczanie skrzyni. W razie pożaru pierwszą wynoszoną z chałupy rzeczą była skrzynia. Z izby drugie drzwi prowadziły do następnego pomieszczenia zwanego 'alkierzem'. Jest to część budynku, która konstrukcyjnie została wyodrębniona w trakcie budowy. Przez ścianę przechodzi doń trzon pieca chlebowego, a przy nim w podłodze znajduje się klapa zamykająca niewielką piwniczkę. Piwniczka pełniła funkcję schowka pod podłogą. Dziś alkierz pełni funkcję pomieszczenia w którym organizowane są małe wystawy czasowe, będące efektem działalności Gminnego Ośrodka Kultury, aktywnego włodarza "Starej Chałupy".
Zespół pałacowo-dworski w Kamesznicy Założenie dworsko-parkowe we wsi Kamesznica, powstało w latach 1830-33 z inicjatywy ówczesnych właścicieli Teresy i Marcelego Potockich. Ogród i park w Kamesznicy, w związku ze stałą opieką jaką sprawował tam umieszczony Zarząd Lasów arcyksiążęcych nie uległ dewastacji. Do chwili obecnej utrzymany jest w prawie nie zmienionym stanie. Po raz pierwszy wpisany został wpisany do rejestru zabytków dnia 20 sierpnia 1935 roku, przez Bogdana Tretera ówczesnego Konserwatora Województwa Krakowskiego, kiedy to był własnością arcyksięcia Karola Olbrachta. Obecnie wpisany jest cały zespół dworsko-pałacowy do rejestru zabytków w Polsce i znajduje się na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego.Założenie dworsko-parkowe obejmuje dolinkę położoną na osi pn. - płd., oraz stromy stok wzgórza w kształcie hemu, łagodnym skłonem opadający w kierunku płd.-wsch., na którym zbudowano budynek dworu, oficynę i oranżerię. Budynki te, nie są integralnie związane z parkiem. Budynek dworu otoczony jest od płn. dziedzińcem i zabudowaniami gospodarczymi, od płd.-zach. kiedyś ogrodem kwiatowym, niżej warzywnikami, jeszcze niżej, gdzie dziś łąka - sadem. Całość założenia ma kształt wydłużonego prostokąta. Park założono w naturalnej dolinie potoku, o dużej wilgotności. Liczne źródełka na skarpie, dały możliwość rozwinięcia kompozycji wodnych. Budynek mieszkalny jest jednokondygnacyjną budowlą, nakryty stosunkowo niskim czterospadowym dachem, kiedyś gontowym, malowanym na czerwono. W południowej pięcioosiowej elewacji frontowej jest lekki ryzalit poprzedzony szerokim tarasem i schodami. Nad oknami plastyczne reliefy dekoracji floralnej wykonanej w drewnie imitującej stiuk. Okna pozostałych elewacji otrzymały ramowe opaski z dekoracją cekinową. Wejście do dworu umieszczone jest w późniejszej przybudówce w elewacji tylnej. Umieszczono tam stare, pierwotne drzwi płycinowe z brązowymi głowami lwów. Poniżej dworu wybudowano oficynkę zwaną obecnie kancelarią. Jest to budynek jednokondygnacyjny, zwrócony elewacją frontową na wschód, nakryty także czterospadowym dachem niegdyś gontowym. Przy narożniku płd. wsch. dobudowano wieżyczkę na rzucie kwadratu, w części przyziemia murowaną, wyżej drewnianą na słup, nakrytą cebulastym gontowym hełmem. W wieżyczce widzimy cztery ostrołukowe okna, poniżej cztery tarcze zegarowe. Poniżej tarczy zegarowej w elewacji wschodniej znajduje się długie okno o ostrołukowym zakończeniu. Powyżej dworu, na wschód od niego usytuowany jest budynek dawnej oranżerii. Prostokątny budyneczek zwrócony jest elewacją główną na płd., nakrywa go czterospadowy dach. Ściany dekorowane są gzymsami z lekko wygiętym pasem nad drzwiami wejściowymi. Budynek oranżerii przerobiony został na lamus. W płd.-zach. narożniku parku znajduje się jeszcze jedna oficynka użytkowana przez Habsburgów na suszarnię szyszek. Budynek ten przerobiony został tak, że pozbawiono go cech stylowych. Do naszych czasów, poza wymienionymi budynkami, zachowała się jeszcze poza terenem ogrodu mocno przebudowana kaplica. Wzniesiona została z kamienia i cegły, kiedyś na rzucie prostokąta z zaokrągloną ścianą prezbiterium, kryta była wysokim gontowym dachem. Powstanie kaplicy ustna tradycja miejscowa łączy z pewnym wydarzeniem rodzinnym Potockich. 'Marceli Potocki znany z niezrównoważonego charakteru gonił kiedyś swą żonę ze strzelbą. Wystrzelił i ranił ją, opamiętawszy się na tym miejscu w którym się to stało, wystawił kaplicę pod wezwaniem św. Teresy'. Park w Kamesznicy był romantycznym ustroniem wraz ze wszystkimi jego atrybutami: kaskadą, ruczajem, dalekim widokiem pól uprawnych, klekocącym młynem, wodą spływającą po kamieniach, trwożliwą ścianą skalną, zieloną murawą i kępami drzew rozmaitych, a w dalekiej perspektywie górami Beskidu Żywieckiego. Na tle zniszczeń założeń ogrodowych po ostatniej wojnie romantyczne ustronie w Kamesznicy jest w bardzo dobrym stanie, o dużej klasie kompozycyjnej, o dużych walorach stylowych i drzewostanowych. Stary, bogaty drzewostan składający się z sosen wejmutek, lip, modrzewi, jaworów, świerków, jesionów, klonów, brzóz i kasztanowców zadecydował o uznaniu całego założenia parkowego za pomnik przyrody.
Drewniany kościółek na Pochodzitej W miejscu małej kaplicy strawionej pożarem w 1947 roku, z inicjatywy ks. Stanisława Fijałka wybudowany został w 1965 roku kościółek pw. Nieustającej pomocy. Kościółek jest typowym przykładem góralskiej sztuki ludowej. Wnętrze kościółka jest odbiciem możliwości i swoistego zmysłu artystycznego miejscowych, domorosłych twórców. Nad upiększeniem kościółka pracowali artyści z Koniakowa i Lalik, m.in. Jan Krężelok, Michał Porębski, Ludwik i Franciszek Zawada, Franciszek Jakus i Franciszek Wojtas. Zarówno snycerka, jak i obrazy wykonane techniką wypalania, jak i wykorzystanie "gotowych" ukształtowanych przez przyrodę elementów składa się na interesującą kompozycję wystroju tego kościółka.
INNE ATRAKCJE
Kapliczka na Pawlicznym Kapliczka pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, postawiona przez Szczepana Kuśnierza w 1826 roku. Murowana, osadzona na planie prostokąta, z tyłu zaokrąglona, dach kryty gontem z dużym okapem od frontu i nowszą wieżyczką. Ołtarz ludowy w stylu barokowym.
'Krzyż Grunwaldu' na Sumowej Grapie 15 lipca 1910 roku został odsłonięty na Sumowej Grapie pomnik z krzyżem w 500-tną rocznicę zwycięskiej bitwy pod Grunwaldem. Wznieśli go miejscowi patrioci, a przede wszystkim ksiądz proboszcz Cisek i wikary Figura z Milówki. Został on ufundowany ze składek społecznych. Wykonali go Wojciech i Wincenty Grzegorzek. W pomnik wmurowano kamienie z napisami: Królowo Polski módl się za nami. Praojcom na sławę, Braciom na otuchę. Po Bogu i Rodzicach Ojczyzna najdroższa spuścizna. 1410-1910 i inne wersy. Pomnik ten został zburzony w czasie wojny 8 grudnia 1943 r. przez organizację młodzieżową 'Hitlerjugend' na rozkaz Zingera i Gridla. Kamienie wrzucono do okopów, które znajdowały się tam od września 1939 r., a krzyż zabrano na złom. Po długich staraniach mieszkańców Milówki pomnik został odbudowany czynem społecznym przez strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej w Milówce. Pomnik odbudowano tak samo jak był wraz z krzyżem żeliwnym. Pomnik odsłonięto 26 maja 1984 roku. 15 lipca 1984 roku w rocznicę bitwy pod Grunwaldem pomnik poświęcił ksiądz proboszcz Józef Woźniak.
NA WYCIECZKI
Milówka - ul. Turystyczna - dróżki polne - Milówka Z centrum Milówki kierujemy się na Rajczę. Główną drogą dojeżdżamy aż do skrzyżowania z ul Turystyczną, gdzie skręcamy w lewo. Po 500 m drogi, za zakrętem, skręcamy w lewo, obok ogrodzonego pola. Wzdłuż płotu podjeżdżamy polną drogą, po czym skręcamy w lewo. Zjeżdżamy pewien odcinek w dół. Gdy skończą się pola, skręcamy w prawo, wzdłuż lasu. Ścieżką dojeżdżamy aż do zjazdu na następną drogę polną. Drogą tą podjeżdżamy kawałek do góry, po czym znów wspinamy się podjazdem na ścieżkę prowadzącą między polami. Ścieżką tą dojeżdżamy do drogi polnej, która już poprowadzi nas do samej Milówki.
Milówka - ul. Turystyczna - Kopiec - Milówka Z centrum Milówki kierujemy się na Rajczę. Główną drogą dojeżdżamy aż do skrzyżowania z ul Turystyczną, gdzie skręcamy w lewo. Po 500 m drogi, za zakrętem, skręcamy w lewo, obok ogrodzonego pola. Wzdłuż płotu podjeżdżamy polną drogą, po czym skręcamy w prawo. Podjeżdżamy ok. 80 m po czym skręcamy w lewo, ostrzej pod górę. Po 50 m skręcamy w prawo i wjeżdżamy do lasu. Po wyjechaniu z lasu zaczyna się droga asfaltowa. Na najbliższym skrzyżowaniu skręcamy za potokiem w lewo. Podjeżdżamy tak, jak czarną trasą, dalej prowadzić będą nas znaki...
Milówka - kol. Prusów - ul. Turystyczna - Milówka Z Milówki wyjeżdżamy tak jak czarną trasą wzdłuż cmentarza, asfaltową drogą pod górę, w kierunku Prusowa. Dojeżdżamy aż do końca asfaltowej drogi, mijając zjazd na polną drogę. Po 1,5 km drogi czeka nas przeprawa przez potok, a dalej ostry podjazd kamienistą drogą. Gdy licznik wskaże 2,5 km, a my znajdować będziemy się obok chaty, skręcamy w prawo, opuszczając drogę prowadzącą na szczyt Prusowa. Pojedziemy ścieżką spokojnie w dół, aż dotrzemy do ul. Turystycznej, którą później zjedziemy do Milówki.
Milówka - ul. Turystyczna - Salamonka - ul. Turystyczna - Milówka Z centrum Milówki kierujemy się na Rajczę. Główną drogą dojeżdżamy aż do skrzyżowania z ul Turystyczną, gdzie skręcamy w lewo. Po 500 m drogi, za zakrętem, skręcamy w prawo i dalej jedziemy polną drogą wzdłuż dojazdu do posesji. Po 25 m droga skręci w lewo, w dół. Pojedziemy przez las ok. 150 m, po czym będziemy musieli się uporać z potokiem, który na szczęście jest płytki. Dalej czeka nas dość stromy podjazd. Po podjeździe należy kierować się prosto, dróżką leśna, wzdłuż potoku. Droga odcinkami może być odrobinę niebezpieczna. Następnie pojedziemy drogą przez las aż do skrzyżowania, na którym pojedziemy w lewo, przez most do ul. Turystycznej i dalej do centrum Milówki.
U Kubiców Ośrodek Wypoczynkowy
Milówka - Szare 23
34-360 Milówka
woj. śląskie
tel. 33 8637 359
fax. 33 8637 159
tel. kom 519 184 191
Nr naszego konta dla osób wpłacających zaliczki:
51 2030 0045 1110 0000 0069 0700